Trochę mi się zeszło z tym wpisem ale w końcu mam chwilkę wytchnienia a w kolejce już stoi piękny lśniący xbox z Nike+ Kinect do opisania – a jest co opisywać… – więc uznałem, teraz – albo nigdy. Także chciałbym Wam przedstawić kilka aplikacji, które poznałem w roku 2012 i które zostały ze mną do roku 2013 i kto wie jak długo będą mi jeszcze służyły. Może przydadzą się także Wam.Uwaga, mam iPhone’a 4 i nie mam jak sprawdzać innych platform dlatego te tu opisane niżej apki NA PEWNO są w AppStore.. a czy są w Android Market tego nie wiem, będę jednak wdzięczny jak ktoś kto wie napisze w komentarzach 🙂
Aplikacją numer jeden roku 2012 był…
miCoach
Darmowa aplikacja do biegania. Niby nic specjalnego. Wkurza bardzo często ale to właśnie przygotowany przez system adidasa program biegowy przygotował mnie do Maratonu Warszawskiego. Rozpisywać się zbytnio nie będę bo o miCoach mogliście poczytać już wiele razy. Jak ktoś pominął to:
Następnie aplikacje, które w mniejszym większym stopniu wpłynęły na moją codzienność:
Tesco – Zdrowy Apetyt
Aplikacja przygotowana przez Tesco zadaje nam kilka pytań (waga, wzrost, wiek, poziom aktywności i czas pierwszego posiłku) a potem przygotowuje nam „plan czasowy”, który przypomina nam o posiłkach a nawet je podpowiada (!). I co to daje?
Ano, że o konkretnych porach telefon daje nam znać, że pora na posiłek (śniadanie, drugie śnaidanie, obiad, podwieczorek i kolacja) i czemu o tym mówię? Bo minął miesiąc jak korzystałem i złapałem się na tym, że faktycznie mój codzienny harmonogram posiłków zaczął się zgrywać z tymi powiadomieniami. Nawet jak nie miałem telefonu pod ręką wyczuwałem „o, pora na drugie śniadanie”. Fajna sprawa. Pomocne dla każdego kto nie potrafi pilnować by zjeść a jak ktoś potrafi to może sobie tego używać jako przypominajkę o piciu. Wg Tesco ma to jeszcze podpowiadać posiłki jakby komuś weny zabrakło (takie odpowiednie do wymagań) ale tego nie sprawdzałem.
Sleep Time
Czyli aplikacja, której mówimy o której wstajemy (dajemy jej 30 minut marginesu) a ta działając w naszym telefonie leżącym na łóżku wykrywa, w jakiej fazie snu się znajdujemy i wybudza nas w momencie, w którym spowoduje to najmniejszy szok (czyli np. zaczynasz się kręcić to ten to wyczuwa i zaczyna delikatnie Cię budzić).
Przyznam szczerze, nie wierzyłem w takie cuda. Ta aplikacja to odmieniła. Pierwszy wpis na Fitbacku dotyczył jej pierwowzoru, który swoją drogą również się zaktualizował (Sleep Cycle). Obie są równie skuteczne aczkolwiek przyzwyczaiłem się do Sleep Time.
Polecam każdemu, kto ma często mało czasu na sen a musi wstać rześki do pracy.
Na obrazku widać, że po śnie mamy wgląd na statystyki pojedynczych snów (fazy snu, efektywność snu itd.) oraz całego miesiąca. Można z tego wyciągnąć wiele ciekawych wniosków (np jak często kręcicie się o konkretnej porze to może jest coś co o tej właśnie porze Was wybudza, jakiś ukryty w domu zegarek, sąsiad wyjeżdża z domu etc.). Swoją drogą, widać na prawym obrazku sen PRZED Maratonem Warszawskim 😉
SitUps PRO
Już Wam o tym pisałem, możecie zobaczyć o co chodzi w aplikacjach od Runtastic tutaj. Teraz jednak jestem już po zakończeniu poziomu 2 i MAM efekty wizualne i czuję się mocniej. Teraz zaczynam poziom 3 i jestem prawie przekonany, że na jego koniec zobaczę tę upragnioną środkową pionową linią na środku 🙂
Heart Rate
O tej aplikacji tez pisałem. Teraz używam jej w trakcie treningów Insanity dla sprawdzenia tętna między ćwiczeniami i czasem z ciekawości sprawdzam jak tam spoczynkowe. Fajna sprawa.
No i jest Endomondo… ale to wszyscy znają. Endo pomogło zrobić 1000km w 2012 i zarazić wielu znajomych wpisami na fejsie. Poza tym niestety w 2012 Endomondo popełniło bardzo dużo karygodnych zachowań wobec swoich użytkowników i nie chce mi się rozpisywać… jestem Premium Memberem ale cały czas czekam na to, co z tego idzie, bo póki co NIC nowego.
14 komentarzy
Cała seria Runtastic jest na Androidzie, ale dla telefonów z wersją 2.2/2.3 i wzwyż :S jedynie Push-Ups działają od 2.1. Czas zaktualizować wreszcie fona :]
Panie, najlepiej to kup sgs3 z 4.1.2 😉
Ooo, zachęciłeś mnie tą appką Tesco – Zdrowy Apetyt 🙂 Jest również na androida 🙂
PS. Teraz już nie ma Android Market tylko Google Play 🙂
a faktycznie, mój błąd 🙂
Sitsups pro juz po 3 cyklu jestes ?? tak piszę z ciekawości ja jestem na 2 i 3 treningu 😀 aplikacja rewelacja jak i pompki i przysiady 😀
w SitUps Pro zacząłem właśnie 3 poziom (w Sobotę), jutro drugi trening. jest rzeźnia ale są widoczne efekty po 2 poziomie 🙂
Za to po pierwszym treningu pompek z 3 poziomu mam 2 dzień zakwasów w rękach i klatce 🙂 znacz, że działa.
A może aplikacje na androida? 😉
niestety nie posiadam urządzenia z androidem by je przetestować 🙁 mając jednak nazwy można poszukać zamienników, podobno większość ma swój odpowiednik.
Niestety większość nie działa tak dobrze jak iOS
bo wiekszosc appek jest wzorowane na iOS. a to jest błąd.
Pingback: Fitback.pl | Walczymy o formę, bo warto. – Techologia w diecie – The Eatery
Pingback: Fitback.pl | Walczymy o formę, bo warto. – Technologia w diecie – The Eatery
sprawdzę micoach na samsungu s3 i dam znać… endomondo działa spoko, choć czasem traci zasięg, ale na Iphonie 3g też tak miałam … ale na sleep time już dałam się namówić 😛
Like!! I blog quite often and I genuinely thank you for your information. The article has truly peaked my interest.