Fitness Nazi

52

Pamiętam jak zaczynałem prowadzić bloga to strasznie irytowali mnie blogerzy biegowi. I nie wszyscy oczywiście.. ale większość, na którą trafiałem. Drażniło mnie wiele kwestii. Jedna szczególnie – ich pasja śmierdziała fanatyzmem. Po tym długim już czasie prowadzenia Fitbacku wiem, że to jest jakaś tam faza, którą wielu przechodzi. Jestem przekonany, że sam w pewnym momecnie byłem nie do zniesienia dla wielu osób ale wiem, że przez cały czas miałem w głowie, żeby nie stać się takim człowiekiem. Żeby potrafić żyć i cieszyć się z życia a nie…. no właśnie, a nie co?

Życie wg Fitback

Pierwsza sprawa. Nie każda aktywność fizyczna to trening. Serio. Czasem jak ktoś idzie na spacer i np w jego trakcie kilka razy przyspieszy to nie znaczy, że robił interwały i musisz mu robić kazania, że ma nierówne odstępy albo za małą różnicę w tempie. Nie podpowiadaj mu też, żeby koniecznie sprawdzał swoje tętno bo trening może nie być efektywny… Ktoś wsiadł na rower a jego średnia prędkość wynosiła 10km/h? SKANDAL! Nie, to nie jest skandal. To jest zwykła rekreacyjna wycieczka rowerowa. Tak, serio, nawet osoby, które walczą o triathlon itd. mają prawo czasem się po prostu bryknąć nad jeziorko bez patrzenia na kadencję.. powiem Ci więcej, czasem jadąc rowerem w ciepły dzień będą mieli lody w ręku.. TAK, LODY! I wiesz co? Nie ma w tym nic złego.

Bo to jest życie. Po prostu.

Ktoś pokazuje, że spędził aktywnie dzień a teraz je coś orzeźwiającego a Ty zauważyłeś, że w tym czymś brakuje odpowiedniej dawki węgli i już pędzisz z pomocą by tę osobę pouczyć? DARUJ SOBIE. Daruj tej osobie. Serio.

Ktoś w ramach motywacji kupuje sobie fajne markowe butki, jakiś fikuśny gadżet i aż Cię serce boli, że wydaje tyle kasy na sprzęt, który przecież za niego nie pobiegnie? Niech nie boli. On bez tego sprzętu mógłby nie mieć chęci się ruszyć…. a może.. może po prostu go stać? Pomyślałeś kiedyś, że stać go to kupuje i nie ma tu drugiego dna? Po prostu te droższe „wyglądały fajniej” i nawet nie patrzył na cenę jak płacił? Daj się bawić.

Fitback od początku był po to, żeby żyć lepiej. Nie po to, żyć treningiem. Wam się wydaje, że czemu ja nie mam jeszcze sześciopaku, nie robię maratonu w 3 godziny, nie mam IronMana za sobą  i nie trzaskam potrójnego salta? Bo mam życie poza tym wszystkim (i jestem pracoholikiem, hello!). Kocham uwielbiam ruch, serio. Ale uwielbiam też żyć, cieszyć się tym życiem i sprawiać sobie przyjemności. Uwielbiam nie myśleć, że „coś muszę”. To, co powinienem i tak wchodzi mi w nawyk, serio. Ja wiem, że dobrze jest spożyć węglowodany po dużym wysiłku ale moi mili, mnie rowerek męczy tak od 30km/h wzwyż.. i co ważniejsze

JA WIEM

To jest coś, co od kilku tygodni coraz mocniej każe mi napisać ten wpis. Ludzie mają tendencję do zbyt szybkiego wypowiadania się na wszelakie tematy. Widzą, że ktoś wrzucił sałatkę po „aktywności” i już pędza pospieszyć z informacją, że ona jest zbyt mało wartościowa jak na posiłek po treningowy. Już odchodząc od tego, że to wcale nie był np trening… czy im się wydaje, że ja nie wiem, że to nie jest dobry after workout meal? 🙂 No nie no, wiedzą, że wiem ale w trakcie pisania się nad tym nie zastanawiają. Muszą dać znać, że oni wiedzą i ich to oburza. Pytanie brzmi, po co nam to? Po co tak pospiesznie się oburzamy bez zastanowienia, do kogo piszemy? Oczywiście, mówię o tej wirtualnej rzeczywistości Facebooka gdzie każdy tak naprawdę jak spojrzeć jest małym kwadracikiem. Przez to też w wielu przypadkach nasza „osobowość” dla rozmówcy ma zerowe znaczenie bo traktuje nas jak „jednego z wielu”. Taka straszna sytuacja, która w życiu poza komputerem miejsca nie ma. Rozmawiasz z kimś face to face to traktujesz go indywidualnie, wiesz kto to jest, znasz go, wiąże Was jakaś historia itd.  Nie mówisz mu rzeczy oczywistych, które on wie bo są oczywiste. W sieci jednak z rozpędu wszyscy są traktowani tak samo i niestety, to „tak samo” oznacza 'nijako’. Jesteśmy traktowani a raczej traktujemy się nawzajem jak stado dusz.

A przecież mamy dusze, i to zajebiste, bo z Fitbacku 😉

Od początku istnienia Fitbacku rozmawiamy o tym, co jest dobre a co złe, co jakiś czas trochę teorii wpadnie i to zostaje w naszych głowach. Nigdzie nigdy jednak nie było powiedziane, że od momentu nauczenia się nowej wiedzy (którą co chwilę ktoś podważa bo to ten uniwersytet bo to tamta uczelnia w juesej, bo to ten wybitny polski trener na koksie) nie można sobie od niej robić odstępstw. Nie traktujmy wszystkich wokół jak ludzi, których trzeba douczać bo to strasznie nakręca nie te emocje co powinno. Pomyślmy, spróbujmy zrozumieć intencje tego kto wrzucał i zanim cokolwiek napiszemy zapytajmy się „czy on czasem może już tego nie wie?”. Bo pisanie czegoś do kogoś… po to, żeby przeczytali to inni jest po prostu słabe. (i nie, jeśli wydaje Ci się, że kogoś edukujesz – a wszyscy wiedzą, że on to wie – to wcale nie edukujesz też innych bo oni nie potraktują Cię poważnie i Twoje dzialanie może mieć wręcz efekt odwrotny od zamierzonego)

Motywacja? Nie.

I teraz bardzo ważne, ja rozumiem, że wielu tych marudzących ma dobre intencje. Naprawdę, rozumiem, że ktoś po prostu chce np. mi pomóc i na każdym kroku daje mi rady jak żyć. Ja rozumiem, że nie każdy rozumie jak działa motywacja, jak to czasem trzeba poznać i zrozumieć innego człowieka an ie samego siebie, serio, rozumiem 😉

Tak, jestem trochę uszczypliwy bo to niestety prawda. Nie każdy kto prowadzi bloga, ma świetne efekty, wyniki sportowe itd. nadaje się do tego, żeby motywować innych. Bo motywowanie innych wymaga czegoś więcej niż ciągłego własnego fizycznego progresu. Motywowanie innych wymaga, zrozumienie tego czym się kierują w życiu i choć mógłbym wymienić jeszcze kilka innych wytycznych to ta jedna wystarczy bo na niej najczęściej taki jeden z drugim blogero polega. Wydaje mu się, że jak sam osiągnął coś to jego nastawienie jest słuszne ale i inni powinni z niego czerpać więc – i tu kluczowa sprawa – na siłę gdzie się tam wciskają swoje jedyne racje.

Sam jestem upierdliwy z kilkoma spojrzeniami na życie. Ba, po to mam bloga do cholery, żeby Was zarażać moim sposobem patrzenia na życie, trening i wszystko ogólnie. Po to właśnie. Bo wierzę, że moje podejście jest ZEN, że moje podejście daje nam 'pokój’ ze swoim ja, że daje nam luz  i możliwość cieszenia się wszystkim. I owszem, jestem hipokrytą odmawiając innym prawa do tego, żeby wciskali nam, że jednak trzeba pilnować się na każdym kroku bo przecież inaczej nie jesteśmy poważnymi biegaczami.. Ale mam to w dupie 😉

Będę wrogiem wszystkiego, co zbliża nas do skrajności. Wrogiem wszystkiego, co nas ogranicza, zamyka w ramki i nie pozwala na spontaniczność i szaleństwo itd.
Nie ma się po co spinać. Serio. Życie jest tak strasznie kruche i krótkie, że wolę dziś popełnić błąd bo „miałem na coś chęć” niż w momencie gdy „nie mam ochoty” robić coś na siłę i nie czuć sięprzy tym szczęśliwym a potem za przeproszeniem zdechnąć z tym wspomnieniem.

Mam ambicje

Jasne, mam ambicje i na sześciopak i na fajny czas w maratonie (choć na pewno nie jest to łamanie 3 godzin). Ale te ambicje nie mają priorytetu w moim życiu i dlatego w ramach Fitbacku staram się znaleźć fajny kompromis, w którym mój świat i moje zycie nie będzie mnie biczowało za zjedzenie tego kebaba z fotki.

Bo on mi nie zaszkodzi jak go zjem raz na pół roku.
Tyle, że „oni” jak go zobaczą to od razu założą, że tak wygląda moja codzienna dieta.
I po to ten przydługi i chaotyczny wpis.

Nie bądź „fitness nazi”.

 

Share.

About Author

Hej, jestem autorem bloga Fitback.pl . Chciałbym Ci pokazać jak możesz przedłużyć swoje życie jednocześnie korzystając i czerpiąc z każdego dnia tak jakby jutra miało nie być :) Wierzę, że warto robić to co daje radość dziś ale nie wyjdzie Ci bokiem za lat 10-15. Nie wierzę w drogę na skróty.

52 komentarze

  1. Agata Pietkiewicz on

    i dlatego właśnie czytam fitback a na innych blogach tylko oglądam zdjęcia 😉 nie no serio powiem z własnego doświadczenia: truchtam sobie już dwa lata, bo kurde no LUBIE TO! Do tego gruba jestem, bo lubię też jeść – moja sprawa, mój problem. WNERWIA MNIE jak ludzie, którzy zaczęli biegać nagle robią się ekspertami od wszystkiego i patrząc na mnie z politowaniem wymieniają tysiąc sposobów na to jak schudnąć przez bieganie, jak zwiększyć tempo startowe itp. i nie dociera do nich, że ja NIE CHCE. Bieganie mnie bawi i dlatego to robię (choć ostatnio biegi uliczne przestały być przyjemnością własnie przez tych spinających się profesjonalnych-amatorów rozpychających się łokciami na starcie i patrzących na innych z politowaniem, bo oni są „tacy świetni” – i to wszystko w ostatnich rzędach ostatniej strefy startowej!) uff to wylałam swoje żale sam jesteś sobie winny spowodowałeś to tym wpisem 😉

  2. W tzw. „realnym życiu”, poza Facebookiem, ludzie równie chętnie udzielają rad, gdy zaczynasz z nimi rozmawiać. Z tym że robią to ci, których do siebie dopuszczasz w miarę blisko. Reszta skomentuje Cię za plecami co najwyżej – w społecznościówkach bariera jest rzeczywiście niższa. A poza tym wszystko jest dla ludzi – po jednej z diet, uświadomiłam sobie, że nie jedząc zupełnie tego, tego, i jeszcze tego, psuję sobie przyjemność z życia, a przecież nie o to chodzi 😉 Pozdrawiam! 🙂

  3. Januszy dietetyki i sportu jest tyle, że szkoda gadać ;). Nawet wśród „celebrytów” znajdzie się takich paru… Ja na takie „złote rady” często na początku gotuje się ze złości, ale potem staram się dostrzegać dobre intencje innych ludzi. Tylko dlaczego nikt nie potrafi zrozumieć, że to co pomaga im, mnie może nie pomagać wcale? Jeśli chodzi o trening to jeśli mało aktywna, puszysta osoba wybierze się na marsz i wykona nawet kilka szybszych odcinków to uważam, że spacer możemy uznać za trening! Grunt to się ruszać i pracować nad tym, aby nasze życie było bardziej aktywne :).
    Życzę jak najmniej FitNazi na blogu!

  4. I just want to tell you that I’m all new to blogs and really loved you’re web blog. Almost certainly I’m going to bookmark your blog post . You certainly come with beneficial stories. Thank you for revealing your website page.

  5. Excellent read, I just passed this onto a colleague who was doing a little research on that. And he actually bought me lunch as I found it for him smile So let me rephrase that: Thank you for lunch!

  6. Thanks for the sensible critique. Me and my neighbor were just preparing to do some research on this. We got a grab a book from our local library but I think I learned more clear from this post. I’m very glad to see such wonderful information being shared freely out there.

  7. I do believe all of the concepts you have introduced to your post. They are really convincing and can certainly work. Nonetheless, the posts are very short for beginners. May you please extend them a bit from next time? Thanks for the post.

  8. hey there and thank you for your information – I’ve certainly picked up anything new from right here. I did however expertise several technical points using this web site, since I experienced to reload the site a lot of times previous to I could get it to load properly. I had been wondering if your web hosting is OK? Not that I’m complaining, but sluggish loading instances times will sometimes affect your placement in google and can damage your quality score if advertising and marketing with Adwords. Well I’m adding this RSS to my e-mail and can look out for a lot more of your respective intriguing content. Make sure you update this again very soon..

  9. Great – I should definitely pronounce, impressed with your site. I had no trouble navigating through all tabs and related info ended up being truly easy to do to access. I recently found what I hoped for before you know it in the least. Reasonably unusual. Is likely to appreciate it for those who add forums or something, website theme . a tones way for your client to communicate. Excellent task.

  10. I’ve been exploring for a little bit for any high-quality articles or blog posts on this kind of area . Exploring in Yahoo I at last stumbled upon this site. Reading this info So i am happy to convey that I have a very good uncanny feeling I discovered exactly what I needed. I most certainly will make sure to don’t forget this web site and give it a glance on a constant basis.

  11. Just want to say your article is as surprising. The clarity in your post is simply cool and i can assume you are an expert on this subject. Fine with your permission let me to grab your feed to keep updated with forthcoming post. Thanks a million and please keep up the rewarding work.

  12. I was just looking for this info for some time. After six hours of continuous Googleing, at last I got it in your site. I wonder what is the lack of Google strategy that do not rank this type of informative sites in top of the list. Normally the top websites are full of garbage.

  13. One thing is the fact that one of the most prevalent incentives for using your card is a cash-back or even rebate present. Generally, you will get 1-5% back in various acquisitions. Depending on the card, you may get 1% in return on most acquisitions, and 5% back again on purchases made at convenience stores, filling stations, grocery stores along with 'member merchants’.

  14. I truly wanted to construct a note in order to thank you for all of the wonderful tricks you are posting at this site. My considerable internet lookup has finally been honored with reasonable know-how to talk about with my family members. I would express that most of us site visitors are unquestionably blessed to live in a perfect community with many lovely professionals with great points. I feel quite privileged to have come across your entire webpages and look forward to plenty of more awesome moments reading here. Thanks once again for a lot of things.

  15. Do you have a spam issue on this website; I also am a blogger, and I was curious about your situation; many of us have created some nice procedures and we are looking to trade strategies with other folks, be sure to shoot me an e-mail if interested.

  16. Thanks for your suggestions. One thing really noticed is the fact banks as well as financial institutions understand the spending behavior of consumers plus understand that plenty of people max out and about their real credit cards around the getaways. They correctly take advantage of this specific fact and commence flooding a person’s inbox as well as snail-mail box using hundreds of no interest APR credit cards offers right after the holiday season ends. Knowing that in case you are like 98% of all American public, you’ll soar at the chance to consolidate financial debt and move balances for 0 interest rates credit cards.

  17. Hi there! I could have sworn I’ve visited this web site before but after going through some of the articles I realized it’s new to me. Nonetheless, I’m definitely delighted I discovered it and I’ll be book-marking it and checking back often.

  18. My brother recommended I might like this web site. He was totally right. This post actually made my day. You cann’t imagine just how much time I had spent for this information! Thanks!

  19. An additional issue is that video games are typically serious in nature with the major focus on learning rather than fun. Although, there is an entertainment factor to keep your children engaged, just about every game will likely be designed to work towards a specific expertise or course, such as math or scientific research. Thanks for your article.

  20. Thanks for the tips shared on your own blog. Another thing I would like to mention is that fat reduction is not all about going on a fad diet and trying to shed as much weight as you’re able in a couple of days. The most effective way in losing weight is by taking it little by little and obeying some basic suggestions which can allow you to make the most from a attempt to lose weight. You may realize and already be following many of these tips, yet reinforcing information never damages.

  21. Unquestionably believe that which you said. Your favorite reason seemed to be on the internet the simplest thing to be aware of. I say to you, I definitely get annoyed while people think about worries that they just do not know about. You managed to hit the nail upon the top and defined out the whole thing without having side-effects , people could take a signal. Will likely be back to get more. Thanks

  22. hello there and thank you for your information – I’ve certainly picked up something new from right here. I did however expertise several technical points using this website, since I experienced to reload the site a lot of times previous to I could get it to load properly. I had been wondering if your web host is OK? Not that I am complaining, but slow loading instances times will often affect your placement in google and can damage your high-quality score if advertising and marketing with Adwords. Anyway I’m adding this RSS to my e-mail and can look out for much more of your respective intriguing content. Make sure you update this again soon..

Leave a Reply