Przegląd aplikacji mobilnych – #Sen

6

Nadejszła wiekopomna chwila i pojawia się pierwszy wpis na fitbackowym blogu. Wszystkim, którzy bacznie obserwują nasz fanpage na Facebooku serdecznie dziękuję bo to właśnie dzięki nim – Wam – idziemy dalej. Pierwszy wpis poświęcę temu co zajęło mi bardzo dużo czasu czyli przegląd aplikacji sportowych na iPhone’a.

AppStore oferuje nam na powitanie specjalną kategorię dla aplikacji sportowo/zdrowotnych, która nazywa się „Health&Fitness”. W ramach tej kategorii znajdziemy aplikacje, które na potrzebę naszych przeglądów (podzielę je na części) podzielimy sobie na następujące kategorie:

  • Aplikacje dla biegaczy – np. Runkeeper
  • Aplikacje fitness – Hundred PushUps
  • Aplikacje dietetyczne – CalorieTracker by LiveStrong
  • Aplikacje zdrowotne – Sleep Cycle

Na początek zajmiemy się kategorią „aplikacje zdrowotne”. Powód? Najmniej w tej kategorii mam do powiedzenia bo najmniej sensownych rozwiązań mają do zaoferowania. Jest jednak JEDNA – 1 – aplikacja, która wg mnie powinna się znaleźć w iPhonie każdego, kto sypia sam.

Sleep Cycle  ( sleepcycle.com,  $0,99)

Jest to jedna z pierwszych aplikacji na moim iPhonie za jaką zapłaciłem. Powody były dwa. Pierwszy taki, że kwestie mojego snu w wielu kręgach owiane są już swego rodzaju legendą (nie bez powodu) a drugi taki, że aplikację stworzył Polak, Maciej Drejak, i byłem  ciekaw cóż takiego w niej zamieścił, że wylądował na pierwszych miejscach sprzedaży chyba kilkunastu krajów na całym świecie.

Jak to działa i o co w tym chodzi?

Odrobinka teorii, naprawdę, odrobinka. Sen składa się z faz. W różnych fazach sen jest mniej lub bardziej głęboki, czyli na nasze śpimy mocniej lub słabiej. To w jakiej fazie jesteśmy odzwierciedla się w tym, czy leżymy nieruchomo czy się wiercimy. Innymi słowy, poprzez nasz „ruch” w łóżku można stwierdzić, w jakiej fazie snu możemy się znajdować. Koniec teorii 🙂

iPhone posiada w sobie takie coś, co się nazywa akcelerometr.  Wykrywa to ruch urządzenia. Używacie tego do grania w gry 🙂 W tym przypadku akcelerometr służy nam za urządzenie analizujące naszą ruchliwość w trakcie snu. Kładziemy podpiętego do zasilania iPhone’a w rogu łóżka (ekranem do dołu i bez blokowania! blokowanie smartphone’a wyłącza akcelerometr) i idziemy spać. Rano iPhone nas obudzi w tak piękny i delikatny sposób jak żaden budzik nigdy nas nie obudził..

Jak? Ano aplikacja przez pierwsze dwie trzy noce poznaje naszą „ruchliwość” w łóżku. Wiedząc bowiem, w jakiej fazie się znajdujemy, może nas obudzić w bezbolesny sposób. Aplikacja coraz głośniej puszcza nam bardzo przyjemną delikatną muzyczkę a my auto-magicznie  otwieramy oczy jak gdyby pobudka była zupełnie „z naszej inicjatywy”.

Ale jak to? Ano tak to, że jeśli chcemy wstać np. o 7:00 to normalnie wbijamy w budzik godzinę 7:00 i obojętnie od tego czy akurat może przypadkiem nie wpadliśmy w głęboki sen nasz budzik wyje jak szalony a my sfrustrowani zostajemy wyrwani z rąk morfeusza i nasze humorki są generalnie słabe. W przypadku Sleep Cycle ustawiamy „przedział czasowy” w jakim chcemy wstać (ja mam 30 minutowy) i w tym przedziale aplikacja stara się wybrać jak najlepszy moment na wybudzenie.. póki co sprawdza się wyśmienicie.

Kilka Screenów:

Gorąco polecam sprawdzić na sobie!

Share.

About Author

Hej, jestem autorem bloga Fitback.pl . Chciałbym Ci pokazać jak możesz przedłużyć swoje życie jednocześnie korzystając i czerpiąc z każdego dnia tak jakby jutra miało nie być :) Wierzę, że warto robić to co daje radość dziś ale nie wyjdzie Ci bokiem za lat 10-15. Nie wierzę w drogę na skróty.

6 komentarzy

  1. Kupuję — dosłownie i w przenośni. Dosłownie Sleep Cycle (już ściąga się na mojego iPhone’a), w przenośni ideę bloga Fitback. 🙂 Dobra robota, Arvind.

  2. Wakemate to jednak wakemate. Przy dwóch osobach na łóżku raczej iphone nie da rady dobrze zadziałać. Polecam poszukać Wakemate na ebay, w normalnej sprzedaży już niedostępny.

  3. Jeszcze jest Sleep Time by Azumio – który notabene ma też fajną aplikację do pomiaru tętna. Tętno za free, sleep time 0,79E.

Leave a Reply