21 dni – Edycja 2

63

Nadeszła pora by wskrzesić naszą akcję 21 dni. Już raz się odbyła i patrząc po Waszych komentarzach efekty były bardzo odczuwalne 🙂 Na czym polega akcja? Mamy dwa etapy:

Etap 1 – Zidentyfikuj problem

Problemem może być jakiś zły nawyk – np sięganie po jedzenie w godzinach nocnych – albo np brak czegoś – np brak codziennego ruchu. Problemem jest więc wszystko co w TWOIM odczuciu sprawia, że nie żyje Ci się tak dobrze jak powinno. Jest to bardzo trudny etap bo trzeba nie tylko stwierdzić „czegoś mi brak” ale i trzeba to nazwać. W moim przypadku będzie to:

  • Nie jem po 20
  • Wstaję przed 8
  • Śpię min 7 godzin.
  • Seriale oglądam w dzień, nie w nocy
  • Pieczywo dozwolone tylko na śniadanie (bez masła)
  • Odstawiam napoje słodkie i gazowane. Jedyne odstępstwo – zaraz po długim biegu (mam takie dwa)
  • Dzielę sobie dzień pracy na 3 fazy, każda dla jednego z 3 projektów, które w tym momencie prowadzę. Żadna z nich nie może być naruszona tematami z pozostałych.

Jakie mogą być Wasze zmiany? W zeszłym roku bardzo popularne było:

  • Odstawienie słodyczy
  • Dodanie codziennych spacerów
  • Odstawienie fastfoodów
  • Odstawienie pieczywa
  • Odstawienie cukru (w herbacie)
  • itd.

Więcej z najdziecie na naszej liście

Etap 2 – Deklaracja

Nie ma tak lekko. Nie wystarczy sobie coś powiedzieć. To jest zdecydowanie za ciche, niewidzialne i niezobowiązujące. Etap drugi polega na deklaracji publicznej. Tutaj u nas w komentarzu. Zatem Wykonaj etap pierwszy a następnie napisz w komentarzu nad czym będziesz pracować przez najbliższe 3 tygodnie.

[alert shape=”round” type=”success” close=”false”]W pierwszej edycji wzięło udziła blisko 50 osób! [/alert]

I uwaga. Gorąco zachęcam, jest Piątek, godzina lunchowa się zbliża. Pogadajcie ze znajomymi z pracy, szkoły itd. może ktoś jeszcze poza Wami chciałby popracować nad TYM SAMYM nawykiem (może wspólne rzucanie papierosów?). Gorąco zachęcam do wpisywania się GRUPAMI! Macie czas do końca tygodnia (lista i start zostaną opublikowane w Poniedziałek).

Etap 3 – Uśmiechnij się

Tak, uśmiechnij się 🙂 Tyle Ci pozostało po tym jak się zadeklarujesz. Od poniedziałku ruszymy a ja co jakiś czas na fanpage’u będę Was podpytywał jak Wam idzie. Musisz przez cały czas pamiętać, że poza Tobą ze swoimi słabościami W TYM SAMYM CZASIE będzie walczyło kilkanaście a może i kilkadziesiąt osób. Jeśli więc przyjdzie chwila kryzysu wiedz, że nie jesteś w niej sam/sama. Wszyscy będziemy to przechodzić i gdyby się coś działo – pisz do nas! 🙂

Do zobaczenia na Fejsie a ja czekam na Wasze deklaracje!

Przydatne linki

Share.

About Author

Hej, jestem autorem bloga Fitback.pl . Chciałbym Ci pokazać jak możesz przedłużyć swoje życie jednocześnie korzystając i czerpiąc z każdego dnia tak jakby jutra miało nie być :) Wierzę, że warto robić to co daje radość dziś ale nie wyjdzie Ci bokiem za lat 10-15. Nie wierzę w drogę na skróty.

63 komentarze

  1. Aleksandra Duszynska on

    Ja tym razem:
    – nie jem po 21ej
    – max 1 słodycz dziennie
    – nie pije słodkich, gazownych napojów (cola, sprite)
    – conajmniej 30 min. ruchu codziennie ( 1 dzien wolny w tygodniu)
    I starczy na razie 🙂 I tak nie wiem czy to nie za duzo, jak myslicie?

    • Rachel Formella on

      Myślę, że to nie jest za dużo… dobrze też było by właśnie uciąć słodycze całkiem na te trzy tygodnie – to nie jest długi czas i da się, a będzie Ci z tym dużo lepiej 🙂 Z takim postanowieniem też nie wiem czy masz obmyślane – zjesz tabliczkę czekolady, rządek, czy kostkę? Jedno ciastko, czy całą paczkę? Ewentualnie jakby miało być Ci bardzo ciężko możesz sobie ustalić jeden dzień w tygodniu, w który możesz zjeść coś słodkiego, ale nie codziennie – kto je słodycze codziennie? Z całą pewnością nie jest to dobry, zdrowy nawyk 😉

    • Aleksandra Duszynska on

      nie dam rady od razu odstawic całkowicie :(. Jeśli miałabym całkowicie rezygnować to juz bez pozostałych punktów w tym samym czasie 😛

  2. Rachel Formella on

    Mmm… starałam się znaleźć inspirację w starszych deklaracjach, ale coś ciężko bo cukru nie używam, pieczywa na co dzień nie jadam, nigdy nie paliłam, napoi gazowanych nie pijam, fast foodów nie odwiedzam – z jednej strony smutno mi, że ciężko coś przybrać z tych rzeczy dla siebie, ale z drugiej – cieszy mnie, że te rzeczy już daaaawno z życia wykroiłam i skutecznie – tak więc, da się i wierzę we wszystkich, którzy teraz będą próbować! 🙂

    Moje deklaracje:
    – nie jem po 20’stej (w miarę możliwość ostatni posiłek bliżej 18-19)
    – nie jem nic z mrożonek
    – ćwiczę codziennie przed pójściem spać przysiady i pompki
    – biegam 2-3 razy w tygodniu
    – piję dużo wody!

    Przy okazji mogę napisać, że kiedyś z innym fitnessowym blogiem zrobiłam ’30 Day No Sugar Challenge’ i to jedna z rzeczy, z których jestem bardziej w życiu dumna. Bo odstawiłam wtedy cukier całkiem, nie dodawałam sama w domu do niczego, nie jadłam absolutnie nic co miało go w składzie i przez 30 dni ani razu się nie złamałam! Po tym czasie organizm już w ogóle się tego cukru nie domagał – po prostu chęć na słodycze mi przeszła, więc myślę, że w wielu rzeczach, które ciężko nam odstawić jest to tylko kwestia przyzwyczajenia i bez nich żyć nam może być łatwo – trzeba tylko kiedyś postawić pierwszy krok i parę dni, czy tygodni powalczyć z własną siłą woli – potem czujemy się jakby problemu nigdy nie było 🙂

    • Nie wiem dlaczego ale poprzedni mój post się nie zapisał.

      Ja idąc za koleżanką powyżej od jutra robię ’30 Day No Sugar Challenge’, oprócz tego picie min. 1,5 litra wody, nie jem po 19, a także zero alkoholu. Będzie trochę ciężko bo czeka mnie delegacja zagraniczna pod koniec miesiąca ale keep your fingers crossed 🙂 Uda się !!!

    • Rachel Formella on

      Super 🙂 Trzymam mocno kciuki, zwłaszcza za 30 dni bez cukru – wiem, że to nie łatwe, ale da się i jak Ci się uda będziesz naprawdę miała z czego być dumną 🙂

  3. Ja zaszaleje że ;
    – przebiegnę 5km w czasie krótszym niż 20 min
    – nie będę oglądał TV
    – będę się wysypiał
    – ograniczę kawę itp
    – przyłożę się do wykonania szpagatu męskiego xD ajjjj.

    Aleksandra Duszyńska myślę że ok 🙂 . Trzymam kciuki !!!

    • Życiówka jest poza Twoją kontrolą, tzn możesz się wysilić ale nie jest to coś co jest „pewniakiem” a co za tym idzie może mocno zdemotywować jego wykonanie.

  4. Patrycja Strzeszkowska on

    – piję 2 litry wody dziennie
    – nie jem między posiłkami
    – codziennie ćwiczę
    – codziennie czytam godzinę przed snem

  5. – Ćwiczenia zgodnie z założeniami treningu ułożonego 5.09.2013.

    – nie jem po 21
    – NIe piję piwa
    – Jem według ułożonego planu 5.09.2013
    – wysypiam się
    – w domu nie myśle o pracy
    – nawet nie myślę o papierosie!!

  6. Kinga Bodalska on

    Bez papierosów – ale jestem już w postanowieniu on poniedziałku 2.09.13 –
    też się liczy? a od przyszłego tygodnia – w śr aeroboxing, w sob
    fitness (płaski brzuch + stretching) 🙂
    Wytrwałości wszystkim życzę!

  7. Szymon Adamczyk on

    – Kładę się spać najpóźniej 15min po północy.
    – Śpię min 7 godzin.
    – Seriale i anime oglądam w dzień, nie w nocy. [w sumie zapewni to punkt 1. :)]
    – Codziennie minimum 5 min ćwiczę stanie na rękach – na uchwytach.
    – Codziennie się rozciągam.
    – Codziennie minimum 30 min zajmuje się zaległą pracą inżynierską i NIC w tym czasie mnie nie rozprasza.
    – Staram się jeść trochę więcej niż zwykle.

    Bardzo fajna akcja, dajmy z siebie wszystko i za 21 dni wspólnie świętujmy przemianę w lepszą wersję siebie! 🙂

  8. Pingback: 21 dni by wyrobić nawyk | Przygotowania do spełniania marzeń

  9. – reguralna nauka (cóż, LO jeszcze),
    – herbata bez cukru,
    – kawa z ograniczonym cukrem,
    – reguralne powtórki i lekcje na etutor.pl,
    – w wolnym czasie programowanie.
    – rozciąganie 3 razy w tygodniu (cięęęężko będzie, tyyle nauki :D)

  10. – herbata bez cukry (chodź w sumie cukry w herbacie nie ma już od kilku lat – KONTYNUUJEMY)
    – zero słodyczy,
    – brak słodkich napoi,
    – wyłącznie woda niegazowana,

  11. – przytyć 8kg jako „wieczny chudzielec” 🙂
    – wybiegać te minimum 20km tygodniowo
    – poczytać minimum godzinę przed snem

  12. Lukasz Remisiewicz on

    1) zero slodyczy, i slonych przekasek, bo jakos sobie za czesto pozwalam bo mysle ze duzo biegam to moge wiec do MW idzie to na bok
    2) przeczytac Urodzenych Biegaczy
    3) utrzymac mieszkanie w porzadku (moze nie sportowe, ale jakos ostatnio czasu brak 🙂
    4) zero alko i to do 13 pazdziernika
    5) ostatni cel jest in pectore 😉 ale bede sie przykladal 🙂

  13. Trochę się nazbierało, nie palę, więc akurat z tym nie muszę się zmagać, ale parę złych nawyków wypadałoby z siebie wyrzucić 😀 Skoro „Za rok o tej porze będziesz żałował, że nie zacząłeś pracy nad sobą właśnie dzisiaj”, to te 21 dni raczej jest odpowiednim czasem na zmiany 🙂 A więc:

    – chodzę spać maksymalnie pół godziny po północy
    – nie piję żadnych Coca-Coli, Pepsi i innego gazowanego ścierwa
    – nie jem chipsów
    – ostatni posiłek jem maksymalnie o 20 i potem tylko piję, jeśli już
    – koniec z oglądaniem seriali po nocach
    – ograniczenie [zbędnych i negatywnych] komentarzy o swoim wyglądzie
    – biegam [przynajmniej, i bez wymówek o pogodzie!] raz w tygodniu
    – ćwiczę wieczorami, nawet żebym nie wiem jak wykręcał się, że jestem zmęczony i mi się nie chce
    – w wolnym czasie zamiast marnowania czasu na głupich filmikach na YouTube czytam książkę/ebooka/artykuły
    – jestem na bieżąco z materiałem, chodzę przygotowany i nauczony, jestem pilny [tak, LO]

    Oby to wszystko wypaliło, mam nadzieję, że wszyscy tutaj damy radę wygrać walkę z samym sobą. Powodzenia 🙂

  14. Hm. ciężko jest tu złożyć deklarację, ponieważ mam nader aktywne życie – rowery i mtb oraz praca 😉

    Staram aby każdego dnia ruszyć tyłek i kopnąć 30-50km, nawet gdybym miał to robić w totalnej ciemności (od tego mam miecze świetlne w postaci latarek) bo to rozładowuje niepotrzebne złe emocje. to ma konsekwencje w postaci dojadania po godzinie 20-21, bo wówczas po treningu czuję głód. Niemniej, sukcesywnie utrzymuję wagę na poziomie 89-91kg już drugi sezon i przygotowuje się na długą rowerową jesień. W końcu przekonałem się do stosowania odżywek po każdym ciężkim wysiłku (100-250km rowerem to już spory), zwłaszcza ze pobijając rekord dzienny przeholowałem kolano i na kilka dni odstawić trza było sprzęt.

    ALe jeśli mam zdeklarować to:
    1. zachować minimum 6h snu (0:01 – 6:01)
    2. poranna gimnastyka
    3. ograniczenie cukru w herbacie (niestety to wciąż nałóg)
    4. 30-40km rowerem po pracy
    5. nauka biegania (a tym samym oddechu)
    6. zabrać się za redesign www (wizytówka + blog)
    7. potrenować z bratem na jego siłowni – zwłaszcza górne partie mięśni (wzmocnić, zwłaszcza zimą) i uformować brzuszek.

    Co się udało zrobić w porównaniu do ubiegłorocznej akcji
    1. Częściej rezygnuję z energetyka na rzecz kawy (głównie w pracy, 1-2x mleko)
    2. jesli mam wybrać colę, to wolę wodę mineralną + banan 😉
    3. jezdzić rowerem nawet zimą (fakt, ze 2-3x oberwało mi się chorobą i wywrotkami na lodzie :D)

    Wszystko jest do zrobienia, tylko niestety wiąże się to wciąż z odkładanym zabiegiem przegrody nosowej – najbliższy wolny termin jakoś za 2.5 roku. Ale myśle nad prywatną kliniką po konsultacji z laryngologiem.

  15. Magdalena Biwer on

    Ok to i ja się dołączam.. a więc:
    – zero cukru (w herbacie czy w innej postaci typu „słodycze”)
    – biegam min 3x w tygodniu + rower
    – ograniczam białe pieczywo
    – zero napojów gazowanych
    – zero papierosów, bo niestety zdarza się popalać
    – i na koniec podbudowanie swojej samooceny.

    Samej niestety brak mi motywacji ale liczę na to że przy Waszej pomocy mi się uda 🙂
    Najważniejsze to nie być samemu 😉

  16. No to ja:
    -odstawiam czekoladę (!) i inne słodko-słone przekąski
    -nie jem po 18
    -wcześnie wstaje
    -codziennie biegam i 15 min przysiadów do muzyki
    -20 min yogi po przebudzeniu
    -2x/tyg rowerkiem rekreacyjnie
    -min 1 jabłko dziennie
    -brak alkoholu

  17. Sebastian Górski on

    – rozciągnąć się codziennie
    – codziennie ćwiczyć (pompki/drążek/brzuszki)
    – kłaść się spać przed 0:00
    – nie jeść po 21:30

  18. Łukasz Babula on

    Ja też się dołączam:
    – zero napojów gazowanych
    – zero fast foodów
    – ograniczam słodycze
    – biegam co najmniej 3 razy w tygodniu

  19. Deklaruję co następuje:
    1. Z powodów zdrowotnych zero żywności o wysokim IG, w szczególności tych wstrętnych słodyczy.
    2. Piję dużo wody.
    3. Hara hachi bu – czyli koniec z przejadaniem się.

  20. Katarzyna Pabianek on

    OK, dołączam się!
    – zero słodkości, bardziej świadome jedzenie i gotowanie
    – jazda na rowerze ponad 150 km tygodniowo

  21. No to i ja:
    1. Nie będę sprawdzała służbowych maili po 18;
    2. Będę min. 3 razy w tyg robiła pełen trening „dla pleców”;
    3. Nie będę zarywała nocy – kładę się spać najpóźniej o 1…
    4. i wstaję najpóźniej o 9;
    5. CODZIENNIE jem śniadanie.

  22. Monika Lewandowska on

    – zero cukru do kawy (herbaty nie słodzę);
    – zero napojów gazowanych słodzonych, zero soków,
    – średnia snu w przeciągu tych 3 tyg. dajmy – 6 h.

  23. Ernesta Miłkowska on

    Długo się zastanawiałam czy w ogóle powinnam się na te 21 dni porwać. Później pojawiło się pytanie nad czym popracować. Wiem z doświadczenia, że jeżeli za dużo na raz będę chciałą zmienić to polegnę. Zatem moja deklaracja to:

    1) ciało – codzienne rozciąganie (min. 15 minut) i pływalnia przynajmniej dwa razy w tygodniu
    2) umysł – codziennie nauka języka angielskiego (min.15 minut) i szachów
    3) ciało i duch – regeneracja – sen min. 6h (pobudka najpóźniej o 6.00).
    Wierzę, że się uda. 😉
    Powodzenia WSZYSTKIM!!!

  24. Lena Dąbrowska on

    To jeszcze ja:
    – ureguluję kwestię snu (nie kładę się później niż po 1:00, wstaję najpóźniej między 7-8 gdy nie muszę się zrywać skoro świt),
    – sprzątam na talerzu (jem regularnie, nie przejadam się „nadrabiając” pominięty posiłek, zero fast foodów, więcej wody i warzyw, codziennie szklanka świeżego soku owocowo-warzywnego),
    – eliminuję słodycze i ponadprogramowe przekąski,
    – przed snem godzina czytania zamiast komputera,
    – zapisać się wreszcie na egzamin na prawo jazdy 😉

  25. – zero napojów gazowanych
    – kawa bez cukru zamiast energy drinków
    – słodycze tylko podczas długich wyjazdów rowerem
    – chodzenie spać najpóźniej o 00:01

  26. ciało – codzienne rozciąganie (min. 15 minut) i pływalnia przynajmniej dwa razy w tygodniu
    umysł – codziennie nauka języka angielskiego (min.15-30 minut), plus zajrzenie i doszkolenie sie z programowania zawsze da sie lepiej;)
    regeneracja – sen min. 6h (pobudka najpóźniej o 7.00) – w tym prowadzenie dzienniczka by rejestorwac ilosc i godziny snu
    duch – zachowac spokoj i cierpliwosc do ludzi rzeczy i wszystkiego, ktora tak mi towarzyszyla na wakacjach w Japonii 🙂
    fitbackowo – ostatni posilek do 19

  27. Małgorzata Marchlik on

    – codziennie szklanka wody na dzień dobry
    – w miarę możliwości codziennie przejdę dodatkowo 3 km lub będę ćwiczyć 30 min
    – codziennie powiem komuś komplement 😉

  28. I tak już jestem na redukcji i ćwiczę regularnie ale czasami zdarzają się jakiś „ale” i treningi wypadają.Sporo już schudłem ale do października chciałbym dać z siebie wszystko by czuć się komfortowo na studiach.

    Deklaracja:
    -utrzymuje IF
    -odżywiam się zdrowo jak dotąd
    -usuwam cheat day’e
    -trening 6 razy w tyg (3xsiłowy+2razy jinsanity/interwał przed+3 razy bieg)
    -dodać jakiś trening brzucha (jeszcze nie zdecydowałem który)

  29. Diego de la Vega on

    – 2 tura P90X – sumiennie!
    – min. 1500 pompek (monitorowane przez Runtastic Push-Ups)
    – zero słodyczy/przekąsek (wyjątek owoce)
    – kawa max 3/dobę
    – min 7h snu/dobę
    – zamknąć obecnie otwarte projekty przed wakacjami (do 22.09)

  30. Skoro zaczynamy w poniedziałek to i mnie się uda załapać i zadeklarować:
    1. Nie jem po 20.
    2. Nie jem słodyczy (poza tym, co na panelu sensorycznym w poniedziałek i piątek)
    3. Nie jem pizzy
    4. Minimum 3 aktywności fizyczne w tygodniu
    5. Wstaję najpóźniej o 7.15.

  31. Magdalena Figiel on

    Moje deklaracje:
    – codziennie szklanka wody przed śniadaniem
    – zero energetyków
    – test biegania, cały czas mam poczucie, że „to nie dla mnie”… nienawidziłam biegania w szkole, ale zawsze mogę sprawdzić.
    Spróbuję, min. 3 razy
    – 4x w tygodniu ćwiczę z Chodakowską (zobaczymy co to za cudo :))

    Powodzenia Wam i sobie!

  32. Otóż ja postaram się:
    – biegać min. 4 razy w tygodniu
    -jeść słodycze tylko 3 razy w tygodniu ( a nie codziennie)
    -kłaść się spać przed północą
    -ćwiczyć jogę na dzień dobry

  33. Moje mocne postanowienia:
    maksymalnie ograniczę słodycze,
    ćwiczę codziennie P90X lean,
    biegam 3 razy w tygodniu,
    Powodzenia wszystkim:-)

  34. To i ja się dołączę:
    1. Min 3 razy w tygodniu bieganie
    2. Ćwiczenia co drugi dzień
    3. Zero słodkich napojów – tylko woda
    4. 7-8h snu dziennie

  35. Jak nie z wami to już nie wiem z kim 🙂
    – obrażam się śmiertelnie na czekoladę i zamieniam ją na
    owocki,
    -wypijam te zalecane 2l wody (słodkie napoje – Bye Bye !!)
    – zwiększam moją aktywność fizyczną, biegam 4 razy w
    tygodniu,
    – koniec ze spaniem do 9, 6.30 z uśmiechem na twarzy, zwarta
    i gotowa na nowe wyzwania,
    – codziennie zrobić jedną rzecz, która sprawi uśmiech na
    twarzy innego człowieka (jakiś dobry uczynek)

    3mam za nas kciuki 🙂

  36. Mimo, że 'już’ poniedziałek, to i ja po głębszym namyśle…
    1. dieta: zero słodyczy – zamienić na owoce i warzywa; zero jedzenia typu fast food; koniec z jedzeniem po 19; koniec z pieczywem białym – dozwolone pieczywo żytnie jedynie na śniadanie, koniec ze słodkimi napojami.
    2. pobudka najpóźniej o 5.30
    3. dokończyć w pierwszym tygodniu zaległe sprawy na studiach
    4. przynajmniej godzinę dziennie przeznaczyć na naukę języków
    5. codziennie wyjść na spacer lub rower, genialnie byłoby zacząć biegać, lub regularnie ćwiczyć.

  37. Katarzyna Makowska on

    Koniec z colą (a przynajmniej słodzoną)
    Koniec z cukrem w herbacie
    Codziennie co najmniej 30min ćwiczeń (T25?)

  38. Anna Bialkowska on

    Zero piwa, min 2l wody dziennie, zero gazowanych slodzonych napojow i slodyczy i nie slodze kawy. Bedzie dobrze! 🙂

  39. Edyta Zastrozna on

    1. zero cukru
    2. 3xtyg fittness, lub bieganie, oraz
    3. bieganie w sob i niedz min. 60 min.
    4. (…) tajemnica 😛
    5. kładę sie spać o 23
    6. codziennie 2 tematy do obrony pr mgr

  40. Deklaruje powrót do swojej zdrowej diety 🙂
    Czyli koniec z objadaniem się bułkami, jedzeniem słodyczy.. cisteczek itp i przede wszystkim nie jedzenie na noc, co mnie niestety zabija :/ to w sumie tyle moich postatnowień, sport staram się uprawiać regularnie, więc z tym nie ma problemu, gorzej z dietą :/ aaa !!! i oczyścić umysł „robić swoje” i nie zwracać uwagi na to co mówią inni ^_^ udało mi się trochę schudnąć i teraz każdy mi to mówi 🙁 wiem dla niektórych osób była by to mega satysfakcja, ale ja słysząc te pochwały boje się efektu jo-jo i niepotrzebnie wywieram na sobie presję, przez co w pewien sposób się stresuje i wracam do starych nawyków a tego absolutnie nie chce!!! dlatego myśle, że te 21 dni pomoże mi odzyskać równowagę 🙂

  41. Pingback: 21 dni – Edycja 2 – Lista | Fitback.pl

  42. Dopiero dzisiaj widzę akcje więc chcąc coś zmienić w życiu (a najpierw siebie) zaczynam!
    – Nie jem po 20
    – odstawiam słodycze i słone przekąski
    – nie pije napojów gazowanych ani innych soczków. Zostaje przy wodzie kawie i mate
    – wysypiam się i nie oglądam tv po 22
    – 3 razy w tyg biegam 1 raz basen
    – wieczorem i rano gimnastyka rozciągająca
    mam nadzieję, że deklaracja pomoże mi wytrwać i, że nie powiem eee daj spokój stary.
    Trzymam za wszystkich kciuki i do pracy

  43. Pingback: 21 dni by wyrobić nawyk - IronFactory.pl

  44. I simply want to tell you that I am just new to weblog and honestly loved this blog. Probably I’m want to bookmark your website . You absolutely have wonderful article content. Thanks a lot for sharing your web site.

Leave a Reply