[AKTUALIZACJA – 28.10.2015 na dole wpisu]
Muszę przyznać, że totalnie zbaraniałem. W momencie pisania tego tekstu Garmin Vivosmart był najnowszym dzieckiem ze stajni gremlina a chwilę przed publikacją pojawiają się aż 4 nowości. Fenix 3, Vivoactive i Epix….. no tak, i Vivofit 2… wait, what?! Byłem święcie przekonany, że Vivosmart jest jakby ewolucją tego co dawał Vivofit. A tu zonk. Wydaje mi się, że opaska zyskała po prostu rzeszę fanów, którzy domagali się szybkich poprawek. Mam takie trochę deja vu z Nike Fuelband, który jako projekt został zabity niby z rok temu, a tu i tak pojawiają się jego nowe wersje…kolorystyczne.
No w każdym razie nowy sprzęt mocno zagmatwał sensowność tego wpisu dlatego musiałem go wyedytować. Zanim przejdę do opisu zapraszam na krótkie video, w którym podzieliłem się częścią przemyśleń…
Tak więc jak usłyszeliście z filmu są 3 ważne kwestie w kontekście zakupu inteligentnej opaski i chciałbym je w skrócie przedstawić zanim przejdę do opisu opaski Vivosmart.
Kwestia #1 – Finanse
Opaski choć mają już swoje drugie i trzecie wersje to jednak nadal są na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Co za tym idzie mało ludzi o nich wie, mało ludzi je rozumie, a jeszcze mniej chce za nie zapłacić. Co dla firm ważne jednak to to, że Ci którzy chcą zapłacić – zapłacą. Więc dają odpowiednie ceny. Ceny te według mnie nie są „zaporowe” choć są niebezpiecznie blisko takowych. Za Vivosmarta trzeba zapłacić od około 650 złotych do chyba 800 w najdroższych sklepach. Popularny (ale z renomą psującego się) Jawbone Up to już koszt około 550 złotych. Fuelband nie jest oficjalnie w Polsce sprzedawany więc nie podam. Fitbit flex w iSpocie kosztuje około 300 złotych. Tańsze opaski oczywiście nie mają wyświetlaczy, bo to one stanowią dosyć sporą część „kosztu produkcji” (aczkolwiek wg mnie jeśli kupować opaskę to tylko taką z ekranem).
Kwestia #2 – Funkcjonalność
Większość opasek oferuje dokładnie te same funkcjonalności. Powód, dla którego uwielbiam swoją martwą już Fuelband, był super program Fuel Points. Punkty za aktywność, nagrody za różne działania. Fajne kolorowe odznaki i zrozumiały łatwy do zaadoptowania do codziennego życia system motywacyjny. Większość opasek tego nie ma i producenci skupiają się głownie na … funkcjach telefonicznych. Co jest wg mnie trochę słabe, bo potem płacicie za duplikowanie funkcjonalności. Choć nie musi tak być ale o tym za chwilę.
Przy zakupie warto też zadać pytanie, która z opcji będzie działała jak padnie nam telefon.
Inną kwestią jest jeszcze łączność. W zasadzie wszystkie nowe opaski obsługują już Smart Bluetooth. Nie opłaca się chyba kupować już nic co tego nie ma. Za dużo kabli w naszym świecie i tak 😉
A skoro o telefonie mowa to zwróćcie uwagę na to, że niektóre opaski działają tylko z konkretnymi modelami telefonów. Dedykowaną opaskę ma np. Sony. Garmin jest uniwersalny.
Kwestia #3 – Fit czy Smart?
I tu jest pies pogrzebany. Po producencie widać od razu, czy rozumie dla kogo tworzy. Producenci idą na łatwiznę duplikując jak wspomniałem funkcjonalności telefonu. Kupując opaskę więc dokładnie zastanówcie się do czego to ma służyć.
Garmin Vivosmart
Garmina jako markę lubię odkąd kupiłem swój pierwszy zegarek biegowy – Forerunner 50. Pamiętam jak kiedyś udzielałem wywiadu do gazety wyborczej i przepytujący mnie dziennikarz miał dokładnie ten sam model na reku i spędziliśmy chyba 30 minut na rozmowie o bieganiu 🙂 No ale wracając. Moją pierwszą inteligentną opaską był Nike Fuelband. Nadal ją posiadam ale niestety nie działa. Coś na stykach poszło, czuję, że po prostu za bardzo ją zamoczyłem i potem przy kolejnym ładowaniu po prostu zepsuło się złącze usb. Opaska nie jest wspierana w Polsce a zagramaniczny support niestety mnie zignorował. Mnie, blogera, czujecie to? 😛 Wiem jednak o przypadkach, w których ktoś tam w Polsce zgłosił problem i zamiast naprawiać to wymienili mu na nowszy model 🙂 No cóż, widać nie było mi pisane.
Następną opaską był Garmin Vivofit. Opaska, która wniosła nieco nowego ale niestety nie dane mi było się nią nacieszyć bo ją po prostu zniszczyłem. Dużo o niej wspominałem na fanpage’u. Była to opaska z dużym potencjałem ale wielkimi brakami. Po targach CES mamy teraz 3 opcje
- vivofit 2 – czyli poprawiona wersja vivofit 1. Podświetlony ekran, alarm wibracyjny..w telefonie 😀
- vivosmart – o którym zaraz napiszę
- vivoactive – odpowiedź Garmina na zapotrzebowanie na smartwatche. Totalne dla mnie zaskoczenie ale nie mam pojęcia jak to działa. Przypomina nieco smartwach Sony ale juz na pierwszy rzut oka ma nad nim dwie przewagi: 1 – uniwersalny (działa i dla androdia i dla iOS) i 2 – ekran znacznie bardziej czytelny… a jak się wczytamy to sprawa staje się jasna, Vivoactive jest zegarkiem niezależnym bo ma własny GPS a to już stawia go na pozycji lidera wśród smartwatchy dla aktywnych.
Pełne porównanie znajdziesz tutaj. No i przejdźmy do sprzętu, o którym miał być dzisiejszy wpis 🙂
Wygląd Vivosmarta
Moje pierwsze wrażenie było takie – o, Garmin Fuelband! 🙂 Ten sam przyjemny matowy czarny plastik/guma na wierzchu, ta sama technologia w ekranie (OLED) z tą różnicą, żę ten Garminowski jest dotykowy. Opaska reaguje na tapowanie (dotykanie palcem) i na swipe’owanie (przesuwanie palcem). Na całe szczęście pasek jest w miarę klasyczny i nie ma w sobie złącza USB. Po fuelbandzie nienawidzę tego rozwiązania bo po prostu trochę zmoczysz, trochę przyciśniesz i staje się „uszkodzone”. Przez większość czasu ekran jest wygaszony dzięki czemu bateria trzyma ok 7 dni (faktycznie mniej więcej tyle trzyma) choć ja osobiście jednak wolałbym 3-4 dni na baterii ale cały czas widoczny ekran zegarka. Irytuje mnie po prostu konieczność „tapnięcia” by sprawdzić godzinę. A co poza godziną? Do wyboru mamy kilka ekranów. Moim ulubionym został ekran…obsługi odtwarzacza muzycznego!
Dlaczego akurat ten? A zupełnie przypadkiem. Pierwsza sprawa jest taka, ze jak wychodzę pobiegać to telefon chowam w tylnej kieszeni legginsów. Wiecie, tej zaraz nad czterema literami. W ten sposób ani nie lata w trakcie biegu ani mi nie przeszkadza. Dostęp jednak do niego jest bardzo utrudniony. A tu uwaga, nie muszę już po niego sięgać, żeby zmienić piosenkę. Fajnie? No to słuchaj dalej. Niektóre aplikacje biegowe jak np. Nike+ Running powiązały kontrolę muzyki z kontrolkami biegu. Klikając zatem pauzę na utworze (na opasce) jednocześnie włączasz pauzę w treningu. No bajka? Bajka! Zawsze mi się marzyła kontrola tej części „telefonu” bez potrzeby sięgania do niego a ta opaska wywiązała się z tego znakomicie. Jedno ale – nie działa ze Spotify. Jeszcze. Jak mniemam to kwestia oprogramowania.
Drugim ekranem, który widzisz więcej czasu niż ekran np. liczby kroków to ekran powiadomień z telefonu. Wszelkie sms’y, maile, zaproszenia z endomondo itd. Wszystko pojawia się na opasce i da się to nawet przeczytać pierwsze kilka zdań. To zdecydowanie wystarczy, żeby się zorientować czy warto sięgać po telefon i czytać dalej czy zostawić na później.
Warto też zwrócić uwagę, że opaska wibruje kiedy ktoś dzwoni. Tak tak, Panowie, dobrze przeczytaliście. Jeśli sprawicie swojej wybrance taki prezent jak vivosmart to nigdy więcej nie będzie problemu „nie słyszałam, telefon był w torebce”. Nie, teraz jak będziecie dzwonić to będzie wibrowała opaska.
Budzik i wibracje
A skoro o wibracji mowa – budzik jest jednym z tych wątków, które się często przewijają. Jak działa budzik w Garminie? Zacznijmy od tego, że przy konfiguracji opaski podajemy standardowe godziny zasypiania i budzenia. Dzięki temu opaska w codziennym „wykresie” rozdzieli odpowiedni jej fragment na „sen” i pokaże nam jak bardzo się kręciliśmy w jego trakcie czyli podział na fazy snu (płytki/głęboki).
I to jest fajne. ALE – to się dzieje w telefonie. Opaska sama z siebie dokonuje jedynie zapisu i NIESTETY nie wyciąga z niego wniosków. Co za tym idzie budzenie nie ma z tymi zapisami NIC wspólnego. Szkoda.
ALE. Mimo to niesamowicie komfortowe jest budzenie przez opaskę. Działa to mniej więcej tak, że ustalacie sobie godzinę np 5 rano i o równej piątej opaska zaczyna pulsacyjnie wibrować. No o delikatniejsze ale skuteczne budzenie naprawdę ciężko. Czasem się budzę momentalnie czasem trwa to z minutę zanim załapię co się dzieje (pierwsza pobudka to był niezły mindfuck, zupełnie nie wiedziałem o co chodzi) i owszem, jest to budzenie bardzo dyskretne tj. budzi tylko osobę, która ma opaskę na ręku. Nikt poza tą osobą nawet nie odczuje, że włączył się budzik. Nagrałem takie małe coś ale nie wiem po co 😉
Tak, jest do góry nogami 🙂 wybaczcie. Żeby wyłączyć budzik trzeba tąpnąć w to coś z prawej (taka kulka).
Sport / Fit
No i teraz chyba czas na to co kluczowe? O systemie motywacyjnym czy nazwijmy to programie punktowym zacząłem mówić już na filmie. Fuelband miał tę przewagę nad wszystkimi istniejącymi na ten moment sprzętami, że miał doskonale obmyślony system FuelPoints. Garmin – ani w zasadzie NIKT na rynku – czegoś takiego nie ma. Ale! Ma zalążek w postaci swojej platformy Garmin Connect. W ramach tej platformy za naszą codzienną aktywność zyskujemy punkty, odznaki itd. Nasza dzienna aktywność jest przedstawiana na kilku ciekawych wykresach, które Garmin zebrał w taką oto mozaikę:
Jak widać są motywacyjne badge, są jeszcze wyzwania „na ilość kroków” itd. I to jest bardzo fajne pod warunkiem, że macie się z kim ścigać 🙂 Z fuelbandem miałem ten problem, że nie znałem nikogo kto by miał więc ostatecznie zostałem z nim sam… z Garminem jest nieco lepiej bo ten wprowadza dzienną aktywność teraz do większości swoich urządzeń a te są dośc popularne wsród osób aktywnych. Niestety znów miałem bardzo mało czasu żeby się ze sprzętem zapoznać, więc nie przedstawię Wam strategii treningowej opartej o ten krokowo-kaloriowy, ale przejdę z Wami przez to co opaska nam pokazuje i mówi. Zacznijmy więc od tego, co możemy zobaczyć na ekranie:
- Kroki – krokomierz to podstawa w zasadzie każdego sprzętu tego typu
- Cel liczby kroków – czyli ile tych kroków chcemy danego dnia osiągnąć. Ustawia się to mnie jwięcej tak, że w dzień , w który jesteśmy zadowoleni (tak wewnętrznie) z własnej aktywności zapisujemy sobie ile było kroków i ustalamy to jako nasz „cel”. Potem każdy jeden dzień możemy sobie porównywać do tamtego najlepszego.
- Pasek ruchu – o tym za chwilę.
- Kalorie – wyliczane na podstawie kroków vs dane perosnalne (waga, wzrost itd. a czas) a jeśli korzystamy to też na podstawie odczytu tętna z paska
- Dystans – na podstawie kroków.
- Prędkość roweru – na podstawie powiązanego urządzenia do mierzenia prędkości roweru
- Tętno – z paska HR, widzimy odczyt aktualnego tętna i informację, która to strefa (strefy wcześniej konfigurujemy w aplikacji)
- Kontrola kamery VIRB
- Muzyka
- Powiadomienia
O muzyce wspominałem wcześniej. Zostawiam ją tutaj bo ona jak się okazuje jest dla mnie dużą wartością w trakcie uprawiania sportu. W trakcie. Właśnie.
Motywuje czy wspiera?
Istnieje duże niezrozumienie wśród wielu producentów w kontekście tego, dla kogo te opaski robią i co one mają dawać. W temacie fitnessu/sportu/zdrowia są dwa rodzaje pro-zdrowotnych właściwości opasek
- wspierająca już aktywnych
- motywująca tych leniwych
Do wspierających właściwości możemy zapisać choćby ten zdalny pilot do muzyki czy też ułatwianie pobudek o 5 rano albo zegarek pod wodą. Do motywujących możemy zaliczyć system Fuel Points i …. Move Bar. Move Bar Garmina to pasek, który widzicie na fotce wyżej. Po godzinie bycia nieaktywnym (tzn siedzicie godzinę przy biurku) opaska zaczyna wibrować i krzyczy „MOVE!”. Zapełniając jednocześnie pierwszy z lewej paseczek na biało. Z każdymi kolejnymi 15 minutami zostaje zapełniony kolejny fragment paska. Żeby przerwać zapełnianie wystarczy pójść na spacer. Już po chwili widzicie jak pasek się resetuje.
W ten sposób właśnie opaska motywuje Was do ruszenia tyłka. Czy to działa? Działa. Niby nic, naprawdę nic wielkiego i jak to piszę to sam jestem zaskoczony jak bardzo proste to jest ale to działa. Szczególnie, że w większości przypadków opaska wibruje w dosyć zaskakujących sytuacjach. No umówmy się, jeśli godzinę nawet nie drgnąłeś z fotela to teraz każdy dodatkowy ruch będzie zaskoczeniem. I to właśnie dzięki temu bardzo mocno dociera do świadomości, że wypadałoby się ruszyć. W Fuelbandzie mieliśmy inny motywator, po prostu znając liczbę punktów dzienną widzieliśmy pasek „kolorowy”, który niepełny był po prostu mało atrakcyjny a do tego łatwo było się zorientować, ile ruchu nam trzeba by go zapełnić no i te niesamowite animowane odznaki i wyróżnienia za nawet tak prozaiczne osiągnięcia jak np najbardziej aktywna godzina 18 w środę. Serio, nawet an takie cuda byli przygotowani ale żeby je odblokować trzeba było się naprawdę w tę środę o 18 wysilić.
Te dwa małe rozwiązania dwóch różnych firm są w zasadzie wyjątkami na rynku opasek, w temacie właśnie motywowania naszej aktywności w ciągu dnia. Małe, proste i dyskretne. Ale to tyle. Jeśli komuś się wydaje, że założy taką opaskę i nagle będzie miał trenera ducha obok siebie to się grubo myli 🙂
Podusmowując
To jest też powód, dla którego na wstępie zaznaczyłem, że opaska bez ekranu wg mnie mija się z celem bo jej wpływ na zmianę w naszym codziennym życiu jest bardzo znikomy i opiera się na błędnych założeniach. Jakich? Ano takich, że wystarczy nam zapis naszego dnia, żeby wyciągnąć wnioski z wykresów i poprawiać nasze życie. Błąd jest taki, że gdyby ktoś potrafił wyciągać takie wnioski na podstawie kilku wykresów to by w ogóle nie potrzebował urządzenia, które w ciągu dnia za niego by ten dzień analizowało. Dlatego mega ważne jest, żeby w mało inwazyjny ale jednak dobitny i widoczny sposób takie opaski w dzień nam dawały sygnały i jasne komunikaty o tym, że trzeba się ruszyć.
Z opaski chciałbym Wam powiedzieć jeszcze jedną fajną rzecz bo strasznie jaram się takimi „szczegółami”. Otóż – opaska działa pod wodą 😀 I udało mi się jej zrobić zdjęcie, trochę koślawe ale jednak
I teraz uwaga uwaga ultra hint, który zmieni Wasze życie.
Jeśli chcesz widzieć godzinę pod wodą to musisz aktywować ekran, cofnąć go o jeden widok „w lewo” i dopiero wejść pod wodę. Moment zamoczenia aktywnej opaski zostanie przez nią potraktowany jak właśnie „przesunięcie” po ekranie i przestawi nam na zegarek 🙂 w ten sposób dopóki nie wyłączymy tego ekranu będzie on cały czas widoczny i będziemy mogli pilnować czasu na basenie :))
I jeśli chodzi o mnie to w zasadzie tyle. Jak widzicie nie była to ani zwykła recenzja an itest porównawczy. Bardziej moje przemyślenia bo wg mnie jak ktoś chce poznać szczegóły techniczne to sobie wejdzie na stronę producenta a jak ktoś chce obejrzeć opaskę z 10 różnych kątów to przeczyta recenzje na serwisach recenzenckich. Ja chciałem Wam przybliżyć ideę i pomysł jaki idzie za tym konkretnym sprzętem.
Żeby uzupełnić jeszcze ten wpis i dać Wam jeszcze więcej insightu na ten konkretny sprzęt poprosiłem o opinię jednego z bardziej aktywnych ludzi jakich poznałem online – Marcin „Krasus” Krasoń czyli autor bloga BiecDalej.pl .
„Wydaje mi się, że tumanem nie jestem, a jednak rozkminienie opaski trochę mi zajęło, bo instrukcja obsługi nie nadaje się kompletnie do niczego. Opaska odmawia współpracy z telefonem HTC należącym do małżonki, sparowanie z moją Xperią też nie było łatwe (wiwat obowiązek instalacji aplikacji zarówno w telefonie jak i na komputerze!), ale ostatecznie się udało. Niestety, Vivosmart i Xperia to chyba kapryśne dzierlatki, bo czasem się pokłócą i mają ciche dni – wygląda to trochę jakby produkt był po prostu trochę niedopracowany. Współpraca z telefonem to chyba w ogóle najsłabsza strona opaski, bo np. domyślnie obsługa muzyki łączyła się z aplikacją, której nie używam (Muzyka Google Play). Jak appkę wyrzuciłem, to sterowanie muzyką nie działa w ogóle. Podejrzewam, że da się to jakoś przestawić, ale instrukcja w tym temacie milczy. Silną stroną jest jej główna funkcjonalność – odkąd sprawiłem opaskę małżonce, ta chętniej chodzi na spacery:)”— Marcin Krasoń, BiecDalej.pl
Podziękowania dla Marcina, że znalazł chwilę dla Fitbacku 🙂 Odwołam się tylko do tego, że ja synchronizację robiłem z Galaxy Ace 2 i iPhonem i było bez problemów. Wysłałem też pytanie do Spotify odnośnie możliwej w przyszłości kontroli ich aplikacji ale póki co nie mam informacji zwrotnej. Na pewno gdzieś po drodze będą się musieli wszyscy dobrze zgrać.. a wtedy… wtedy to będzie pięknie.
Dajcie znać w komentarzach jeśli macie jakieś pytania lub sugestie odnośnie tego wpisu i jak mogę robić lepsze tego typu opisy dla Was na przyszłość.
Aktualizacja z dnia 28 Października – Nowy Vivosmart
Dziś doszła do mnie informacja o nowej wersji Vivosmartu. Jak się okazuje Garmin dołożył do niego technologię Elevate, która służy do mierzenia tętna z nadgarstka. Jak widać zmienił się też design.
Dodatkową zmianą jest umiejętność rozróżniania „wzniesień” i zliczania pokonanych „pięter”.
Opaska będzie dostępna w sprzedaży od LIstopada 2015, ceny póki co nie znam.
52 komentarze
Nie wiesz może czy jest jakaś szansa na opcję by ta godzina cały czas wygaszona była pokazywana i uzyskanie efektu „bez tapnięcia”? Czy jest tam jakiś łatwy w uruchomieniu stoper? Przydałby się w interwałach czy pływaniu. Btw jak faktycznie to działa w basenie? Tylko zegarek do podglądu? Telefonu ze sobą nie weźmiesz ale jakieś dane zapisuje? Strasznie podobają mi się te mobilizatory w postaci tego wykresu czy budzenie.
Działa na basenie ale nie wykrywa ruchu tak jak robi to zegarek triathlonowy czyli np. machnięcia czy nawroty. Po prostu reaguje jakbyś biegał i jak wykryje ruch to go zapisuje, ale raczej mało to daje 🙂
zegarek sam w sobie jest fajny pod wodą. Jedna rzecz- pod wodą nic nie tapniesz, musisz się wynurzyć/. Żeby nie znikał z ekranu wcale pewnie jest jakiś trick ale nie miałem niestety wystarczająco czasu, żeby to ogarnąć.
No cóż to chyba lepiej zainwestować ciągle w taki typowy zegarek triathlonowy. Nie dość, że działa pod wodą i ma te opcje co wymieniłem wyżej to i zapisuje większe spektrum i dłużej trzyma 😛
Ale zonk! już prawie bym kupiła vivosmart a tu czytam, że nie łączy się z HTC (czy istnieje możliwość dowiedzieć się o jaki model HTC chodziło panu Marcinowi?). Nigdzie nie mogę odszukać informacji dot kompatybilności HTC desire 500 z vivosmartem. Co tu robić? ryzykować?
Witam. Jak działa funkcja zliczenia kroków? Czy nie ma problemów z liczeniem krokow podczas jazdy samochodem? Takie informacje pojawiły się w kilku recenzjach.
Jak dla mnie działa OK. Też widziałem komentarze, że np nalicza jakieś tysiące kroków podczas jazdy samochodem. U mnie nic takiego nie ma. Może po prostu ktoś podróżował traktorem po kamienistych drogach … 🙂
Szczerze mówiąc nie zlicza też ruchów podczas jazdy rowerem (nawet gdy jeźdzę po lesie i wybojach). Vivosmart zlicza tę aktywność na poziomie ok 1/4 poprawnej liczby kroków (jako poprawna to taka jaka dawałaby rzeczywistą kalkulację spalonych kalorii)
W kieszeni noszę dodatkowo krokomierz Omron z funkcją Fuzzy Logic i to urządzenie zlicza inteligentnie wszystkie rodzaje sportu automatycznie podając taką liczbę kroków na podstawie ktorych wyliczone kalorie wydają się najbliższe prawdy
zdarza się, że w aucie wykryje kroki jak się trzyma ręce na kierownicy ale to przy „wahaniach” kółkiem bo jak się jedzie stabilnie to jest ok.
Mam tę opaskę od kilku dni, ale mam problem, żeby monitorować sen. Przed zaśnięciem „tapam” w ikonkę księżyca i potwierdzam OK – potem idę spać. Po obudzeniu uaktywniam opaskę (dwukrotne „tapnięcie” i przytrzymanie ekranu + wejście w menu spania) W efekcie jako wynik dostaje zapis snu około kilku, kilkunastu minut. wygląda to tak jakbym wylączył fazę snu po kilku minutach od włączenia. Nie wiem czy jakieś przypadkowe uruchomienie ekranu podczs snu tego nie wylącza …. . Po wpisaniu ręcznie godzin rozpoczęcia i zakończenia snu wszystko jest OK – pojawia się wykres faz snu itp. Spotkał sie kotś z takim problemem? Macie może jakąś radę jak to poprawić lub co robię źle? W Jawbonie ta funkcja działała bezproblemowo ( w przeciwieństwie do samego Jawbona który regularnie psuł sie po jakis 3..4 miesiącach i trzeba było go wymieniać)
ja zupełnie nie polegałem na tych automatycznych godzinach snu, wszystko z palca wpisywałem więc uniknąłem problemu ale pewnie takie ręczne wpisywanie Cię nie urządza :/
nie da się uniknąć tego, że w nocy coś aktywujesz.
Proszę napisz,albo udostępnij link do informacji z jakimi telefonami działa opaska. Bo na moim nie działa 🙁
a w instrukcji tego nie ma? Powinno być, przecież to w końcu dla funkcji smartwatch garmin wypuścił tą opaskę.
Gdyby były wersje białe, kupiłabym sobie, jako uzupełnienie dla zegarka.
Zabawne bardzo lubiłem tą opaske ale umarły mi trzy… garmin wymienił mi ostatecznie na wersję HR całkiem bezpłatnie. Moze bali sie ze zepsuję czwartą. Padały zazwyczaj na wyjazdach w cieplejszy klimat albo w gorach w sniegu. Albo wyswietlacz albo przestawaly się lądować.
A dla pływających, którą najbardziej byś polecił teraz? Nadal Vivosmart? 🙂
Witam wszystkich, Ja przygodę z vivosmartem zacząłem od wady, od razu po zakupie na wyświetlaczu brakowało świecących pikseli w efekcie miałem nie do końca wyświetlające się powiadomienia ;/ pomimo to jestem zadowolony z opaski i jak na razie nie widzę innej sensownej alternatywy co do wielkości i funkcji .
Którą byś polecił do jazdy na rolkach?
Witam na moim vivofit 3 na ekranie nie świecą sie wszystkie piksele. Nie stety nie mam paragonu aby oddać na gwarancje 🙁 czy ktoś ma podobny problem. Lubie ta wersje opaski ale wydaje mi sie ze wszystkie maja problem z wyswietlaczen.
Hello. I have checked your fitback.pl and i see you’ve got some duplicate content so probably it is the reason that you don’t rank high in google.
But you can fix this issue fast. There is a tool that rewrites content like human,
just search in google: miftolo’s tools
I simply want to mention I’m all new to blogging and truly enjoyed you’re blog site. Almost certainly I’m going to bookmark your blog post . You amazingly come with incredible posts. Thanks for sharing your webpage.
Hello very cool web site!! Man .. Beautiful .. Superb .. I’ll bookmark your blog and take the feeds additionally…I am happy to find so many useful information right here within the publish, we want work out more techniques in this regard, thanks for sharing.
Thanks for the marvelous posting! I certainly enjoyed reading it, you may be a great author.I will make certain to bookmark your blog and will eventually come back at some point. I want to encourage you to continue your great writing, have a nice holiday weekend!
F*ckin’ amazing things here. I’m very glad to see your article. Thanks a lot and i am looking forward to contact you. Will you please drop me a e-mail?
I am so happy to read this. This is the type of manual that needs to be given and not the accidental misinformation that’s at the other blogs. Appreciate your sharing this greatest doc.
hello!,I love your writing very much! proportion we keep up a correspondence more about your article on AOL? I require a specialist on this space to solve my problem. May be that’s you! Looking ahead to see you.
very nice post, i certainly love this website, keep on it
I¡¦ll immediately grab your rss as I can’t in finding your email subscription hyperlink or newsletter service. Do you’ve any? Please allow me understand so that I could subscribe. Thanks.
One more thing. In my opinion that there are a lot of travel insurance websites of reliable companies that let you enter your journey details and acquire you the prices. You can also purchase an international holiday insurance policy online by using your credit card. All that you should do will be to enter the travel specifics and you can understand the plans side-by-side. Merely find the system that suits your allowance and needs and after that use your bank credit card to buy that. Travel insurance online is a good way to start looking for a respectable company to get international travel insurance. Thanks for expressing your ideas.
You have brought up a very excellent details , appreciate it for the post.
I would like to thnkx for the efforts you’ve put in writing this website. I am hoping the same high-grade web site post from you in the upcoming as well. Actually your creative writing skills has inspired me to get my own site now. Actually the blogging is spreading its wings quickly. Your write up is a good example of it.
Nice read, I just passed this onto a friend who was doing some research on that. And he just bought me lunch because I found it for him smile Thus let me rephrase that: Thank you for lunch!
I got what you mean , appreciate it for putting up.Woh I am thankful to find this website through google. „I was walking down the street wearing glasses when the prescription ran out.” by Steven Wright.
Wow! This can be one particular of the most beneficial blogs We have ever arrive across on this subject. Actually Great. I’m also an expert in this topic therefore I can understand your effort.
whoah this blog is excellent i love reading your articles. Keep up the great work! You know, lots of people are hunting around for this information, you could help them greatly.
Would you be all in favour of exchanging links?
You actually make it appear really easy along with your presentation but I find this topic to be really something that I believe I would by no means understand. It sort of feels too complicated and very large for me. I am taking a look forward on your subsequent publish, I will try to get the hold of it!
You made some clear points there. I did a search on the issue and found most people will approve with your website.
Hey very nice site!! Man .. Beautiful .. Amazing .. I will bookmark your web site and take the feeds also…I’m happy to find numerous useful information here in the post, we need develop more strategies in this regard, thanks for sharing. . . . . .
I¡¦ll right away grasp your rss as I can’t to find your e-mail subscription link or newsletter service. Do you have any? Please allow me recognise so that I may just subscribe. Thanks.
Hi, i think that i saw you visited my blog thus i came to “return the favor”.I am trying to find things to enhance my site!I suppose its ok to use some of your ideas!!
Well I truly liked reading it. This information procured by you is very effective for accurate planning.
Unquestionably imagine that which you said. Your favorite reason seemed to be on the net the easiest thing to keep in mind of. I say to you, I certainly get irked whilst other folks think about worries that they plainly do not recognise about. You controlled to hit the nail upon the top and also defined out the entire thing with no need side effect , folks could take a signal. Will likely be back to get more. Thank you
Hello my family member! I want to say that this article is awesome, nice written and include approximately all vital infos. I’d like to see extra posts like this.
F*ckin’ amazing things here. I am very glad to see your article. Thanks a lot and i’m looking forward to contact you. Will you kindly drop me a e-mail?
As soon as I noticed this internet site I went on reddit to share some of the love with them.
We are a gaggle of volunteers and opening a brand new scheme in our community. Your site provided us with valuable information to work on. You have done an impressive activity and our entire neighborhood shall be grateful to you.
Thanks for the good writeup. It in fact used to be a enjoyment account it. Look advanced to more delivered agreeable from you! By the way, how can we be in contact?
This is very interesting, You are a very skilled blogger. I have joined your feed and look forward to seeking more of your fantastic post. Also, I have shared your web site in my social networks!
I have been browsing online more than three hours today, but I by no means discovered any interesting article like yours. It’s beautiful worth enough for me. In my view, if all webmasters and bloggers made good content as you did, the internet shall be much more useful than ever before.
Wow, fantastic blog layout! How long have you been blogging for? you made blogging look easy. The overall look of your web site is great, as well as the content!
Wow! This can be one particular of the most useful blogs We’ve ever arrive across on this subject. Basically Magnificent. I’m also an expert in this topic therefore I can understand your effort.
Thank you for the good writeup. It in fact was a amusement account it. Look advanced to far added agreeable from you! By the way, how could we communicate?
I truly enjoy reading through on this website , it has got good posts . „It is easy to be nice, even to an enemy – from lack of character.” by Dag Hammarskjld.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem podobnego gadżetu. Nie mogę się jednak zdecydować, czy wybrać opaskę czy może zegarek z różnymi funkcjami przydatnymi podczas treningu. Co radzisz? 🙂