Jak zrobiłem 100 brzuszków?

30

Generalnie sprawa ma się następująco. Z brzuszkami było u mnie jak z bieganiem. Czyli jak? Ano tak, że po prostu nie robiłem. Nigdy. Jakoś tak kojarzyły mi się z bólem w lędźwiach, paleniem w mięśniach i jakoś tak i tak nigdy nie robiłem więcej jak 20 naraz.. a co dopiero 100… no i umówmy się, kiedyś nie było tak powszechnie wiadome, że są programy na „100 brzuszków, pompek”.. na WFie w szkole kazano robić brzuszki i stawiano ocenę za załapanie się do jakiegoś progu..  o ile w podciąganiu łapałem 6 bo tyle co się inni podciągnęli to ja robiłem tyle samo wejść siłowych, w pompkach też cisnąłem równo i na spokojnie 100-150 potrafiłem w jednej serii zrobić.. ale brzuszki? O niee…

ale to było „wieki temu” czyli jeszcze w czasach przed Fitbackiem. Później owszem, słyszałem, że są te systemy na dojście do 100 brzuszków ale zastanawiałem się, po co to.. no bo kurcze, co mi to daje?

no i fitback się rozwija, forma rośnie, robimy nasze Insanity a ja wpadam na aplikacje Runtastic… jak to działa opisałem we wpisie Funtastic Runtastic, nie będę się tu duplikował więc zerknijcie tam. No więc są sobie taka aplikacje, niby nic, sprawdzam je bo byłem ciekaw jak techniczne rozwiązano temat „liczenia powtórzeń”. Zrobiłem więc pierwszy trening, patrzę na telefon, ładny wykresik, te sprawy, info kiedy kolejny trening i obietnica, że po zdaje się 9 treningach będę robił 20 brzuszków pod rząd na luzie bez bólu… teraz mnie pali po tych 6 co tam są na start a oni mówią, że zrobię 20?

I tu wkracza Fitback.. nie było już pytania „no ok, ale po co” pytanie brzmiało „czemu nie?!„. No i nie znalazłem przeciwwskazań. Odpaliłem więc LVL 2 i jedziemy. W tym miejscu jeszcze zrobiłem nawet konkurs gdzie dałem fotkę z tamtego etapu.

Nie skupiałem się specjalnie na treningu, był w miarę lekki a „plan treningowy” sprawił, że poziom drugi minął mi wyjątkowo szybko.

Ku memu zaskoczeniu ani razu nie zabolały mnie plecy, czyli zupełnie zniknął ten motyw, który do tej pory kojarzył mi się z tym tragicznym ćwiczeniem… widać z wiekiem się człowiek wyrabia…  No to myślę, powiedziało się A, trzeba powiedzieć B. Odpalam program 3, którego celem jest już 100 brzuszków. 18 treningów, z przerwami 2-3 dniowymi (u mnie większe były ze względu na to, że przed półmaratonem Warszawskim odstawiłem wszystko co mogłoby mnie przeciążyć) i dawaj. Tym razem było ciężej, każdy jeden trening to była walka… aż… Na oko 3-4 trening przed ostatnim walka zniknęła  tak naprawdę byłem już w stanie zrobić te 100… poważnie. Ale robiłem zgodnie z planem i dobrze, bo potem 2-3 dni czułem brzuch 🙂

Podsumowanie poziomu trzeciego.

Podsumowanie poziomu trzeciego.

Przedwczoraj zrobiłem 100. Dziś zakwasów brak za to widać „rysy” tego, co daje wiarę, że gdzieś pod warstwą 21% body fatu chowa się sześciopak. Hurra, yuppi i w ogóle owacja na stojąco! Gratulacje można wpisywać w komentarzach 🙂

WAŻNE! To co widzicie na filmie to nie jest perfekcyjna technika wykonywania brzuszków. Nie są to też „idealne spięcia”. To jest „technika”, która wypracowała mi się na podstawie obserwacji mojego organizmu. Do tego, to jest technika dopasowana do faktu, że trzymam przez cały czas w rękach telefon 🙂

Z pewnością znacie ludzi, którzy mają problem z robieniem brzuszków bo bolą ich plecy, albo kark itp. Większość z tych problemów można naprawić zmieniając technikę (np nie odrywając części lędźwiowej od ziemi, albo „nie ciągnąc głowy” do przody tylko do góry szukając brodą „sufitu”). Ja jednak po sobie wiem, że koniec końców u każdego te brzuszki wyglądają inaczej i wynikają z jego ogólnej sprawności i formy. Docelowo wszyscy dążymy do perfekcji, ale w międzyczasie trzeba znaleźć swój złoty środek OPARTY na podstawach.

No fajnie, a gdzie sześciopak?

I teraz pytanie. Skoro nie ma sześciopaka, to po co to wszystko?

  1. Mogę zrobić 100 brzuszków… hello? Przecież to może się w CV znaleźć 😀
  2. Bo teraz mając tak mocny brzuch mogę robić jeszcze cięższe ćwiczenia, które dadzą lepsze „wizualnie” efekty.
  3. Bo to niesamowita satysfakcja.
  4. Bo treningi zajmowały mi naprawdę mało czasu. Coś od 2 minut do chyba 7 na koniec. (przerwy miedzy seriami trwają jedną minutę).
  5. Bo wcale się nie nudziłem. Ludzie marudzą, że 6 weidera jest nudna. Tu z kolei robi się TYLKO brzuszki i kurcze, nie ma jak się znudzić. Jak ktoś się nudzi, to wg mnie nie skupia się wystarczająco na utrzymaniu ciągłego napięcia na brzuchu. W brzuszkach kluczowe jest by ciągle myśleć o mięśniu i utrzymywać napięcie. Jak ktoś potrafi się nudzić w pełnym skupieniu to ja gratuluję… a raczej współczuję…
  6. Bo mam motywację teraz robić takie 100 brzuszków co 2-3 dzień a potem przez kolejne 2-3 dni mam „spięty” brzuszek co ładnie wygląda i daje poczucie „pompy” w sensie … nie wiem jak to ująć, po prostu czujesz, że brzuch wygląda dobrze 🙂
  7. Mocniejszy brzuch to też lepsze osiągi w sportach. Jestem przekonany, że ma to wpływ na to jak biegam. A jak wiecie, biegam znacznie szybciej niż pół roku temu… Ba, biegam znacznie szybciej niż 3-4 miesiące temu, czyli przed rozpoczęciem pracy nad brzuchem.
  8. Mocniejszy brzuch, to też wizualnie mniejszy brzuch, nawet bez sześciopaka. Lepiej po prostu trzyma co mamy w środku i się ładnie „ściska” 🙂

Co dalej?

Tak jak pisałem we wpisie opisującym Insanity. Między mną a gościem z okładki jest wielki chiński mur o nazwie „Dieta”. Żaden trening nie da mi pięknego sześciopaka jeśli nie zrobię sobie porządnej diety. Ale ja to wiem, i mi to nie przeszkadza. Nie chcę wylądować na okładce. Chcę się czuć dobrze i zrobić dla swojej formy tak dużo jak mogę. 

Tutaj naprawdę małym kosztem (aplikacja kosztuje teraz 0,74 Euro a ostatnio była za darmo i pisałem Wam o tym na fanpage’u) zrobiłem dla siebie naprawdę dużo… jestem dziś arvindem, który robi coś, czego nie robił nigdy. I o to chodzi. Żeby każdego dnia starać się być lepszym sobą niż byliśmy wczoraj.

Pompki też odzyskam. I będę znów robił ich setki…
I będzie fajnie.

Konkursik

I teraz uwaga! Mam jeszcze kody do aplikacji Runtastic. Ale nie wiem za co Wam je dać. Po ostatnim konkursie rozdałem 2 zdaje się ale tylko jedna osoba się zgłosiła.

Konkurs więc jest taki. Wymyślcie mi konkurs, za który dam kody do aplikacji (mam zdaje się 2 albo 3). Jeden pójdzie do osoby, której pomysł wyda Wam się najlepszy, a drugi (i może trzeci jak jest) do tych, którzy wygrają 🙂

Share.

About Author

Hej, jestem autorem bloga Fitback.pl . Chciałbym Ci pokazać jak możesz przedłużyć swoje życie jednocześnie korzystając i czerpiąc z każdego dnia tak jakby jutra miało nie być :) Wierzę, że warto robić to co daje radość dziś ale nie wyjdzie Ci bokiem za lat 10-15. Nie wierzę w drogę na skróty.

30 komentarzy

  1. hm, konkurs na na dobra muzykę do robienia brzuszków:D które po takim zachęceniu zaczynam robić od dziś, a które przestałam robić od jakiegoś miesiąca:) Runtastic się przyda;) gratuluję, yuppi na stojąco ;D

  2. Ja zacząłem działaś z pompkami. Na początku robiłem 40 za jednym zamachem, teraz ponad 50 🙂 Do wakacji mam nadzieję 100 pęknie 🙂

  3. konkurs na najbardziej poetycko rozpisany opis bólu towarzyszącego zakwasom przy robieniu brzuszków, tudzież związana z nimi anegdota w stylu „się schyliłem i tak zostałem”- łączmy się w bólu 🙂 motywacji przecież potrzebują przede wszystkim Ci, którzy mają coś w obrębie opony okołobrzusznej do zrobienia- w tym ja- więc nas trzeba motywować i wspierać najbardziej ;))))

  4. podziwiam, ja właśnie strzeliłam 8-minutowy trening brzucha i… ała… Próbuję coś zmieniać, żeby nie bolał kark, ale ciągle jeszcze nie osiągnęłam celu, kiedy boli TYLKO brzuch ;)) A jeżeli chodzi o konkurs, to ja marketingowo – na najlepszą reklamę motywującą do uprawiania sportu, nie tylko brzuszków. Moją ulubioną jest od lat (lat, seriously) ta kreacja kampanii Run Easy: http://assets.creativity-online.com/images/work/large/r/e/e/reebok-print070419.jpg

  5. Zofia Borowska - Dobrowolska on

    Kiedyś dawno temu, gdy nie było jeszcze komórek i programików z treningami, wymyśliłam własny program na brzuszki: 120brzuszków po 30 dniach – w sposób bardzo prosty każdego dnia o 4 brzuszki dziennie więcej. I tak bez bólu do 120 doszłam – dalej nie próbowałam bo to strasznie nudne 😉 Ale teraz chyba czas wrócić do ćwiczeń 🙂

  6. Pingback: Wrzesień 2013 – Podsumowanie | Fitback.pl

  7. I just want to mention I am new to blogging and site-building and seriously enjoyed you’re web-site. More than likely I’m likely to bookmark your blog . You certainly have tremendous article content. Cheers for sharing your website.

  8. When I initially commented I clicked the „Notify me when new comments are added” checkbox and now each time a comment is added I get several emails with the same comment. Is there any way you can remove people from that service? Thanks a lot!

  9. Thanks for revealing your ideas. Another thing is that scholars have a selection between national student loan plus a private education loan where it really is easier to select student loan consolidation than over the federal student loan.

  10. Have you ever considered publishing an e-book or guest authoring on other blogs? I have a blog based upon on the same information you discuss and would love to have you share some stories/information. I know my readers would enjoy your work. If you’re even remotely interested, feel free to send me an e mail.

  11. Hey there. I discovered your site by the use of Google at the same time as looking for a related topic, your web site got here up. It looks good. I’ve bookmarked it in my google bookmarks to come back then.

  12. naturally like your web-site but you have to test the spelling on several of your posts. A number of them are rife with spelling issues and I find it very bothersome to tell the reality then again I will surely come back again.

  13. Thanks for a marvelous posting! I actually enjoyed reading it, you’re a great author.I will make certain to bookmark your blog and will come back later in life. I want to encourage you to ultimately continue your great work, have a nice holiday weekend!

Leave a Reply to Piotr Kwiatkowski Cancel reply