Orlen Marathon 2014

1

Orlen Marathon 2014 był dla mnie dosyć specyficznym biegiem. W 2013 w trakcie tego samego biegu poszło mi kolano, na ok 30 km medyk kazał mi zejść z trasy. Zadałem mu wtedy pytanie – czy jak pobiegnę dalej, to pogorszę sytuację? Mogę sobie pogłębić kontuzję? Na co on odparł, że raczej nie. Więc pobiegłem dalej. A raczej przykuśtykałem. Ból + emocje sprawiły, że przepłakałem ten bieg aż do mety…

W 2014 uznałem, że się zemszczę i postanowiłem przebiec ten maraton na 100000% luzie. Zero spinki, zero presji, po prostu ja i bieg. W ten sposób doznałem chyba największej ilości strzałów endorfin w trakcie jednego biegu. Całe 42km uśmiechu.

Polecam.

Share.

About Author

Hej, jestem autorem bloga Fitback.pl . Chciałbym Ci pokazać jak możesz przedłużyć swoje życie jednocześnie korzystając i czerpiąc z każdego dnia tak jakby jutra miało nie być :) Wierzę, że warto robić to co daje radość dziś ale nie wyjdzie Ci bokiem za lat 10-15. Nie wierzę w drogę na skróty.

Jeden komentarz

Leave a Reply