Każdy kiedyś zaczyna biegać. Ba, niektórzy zaczynają przygodę z bieganiem wiele razy, bo np mieli dłuższą przerwę i muszą od nowa poznawać bolączki i radości początkującego.
Najgorsze co możesz zrobić to rozpocząć swoją przygodę z bieganiem od jakiegoś wymyślnego planu treningowego z interwałami co 4 dzień, 2 godzinami w Niedzielę i kto wie jeszcze z jakimi dodatkami po drodze. Żeby zacząć biegać dobrze, mądrze i na dłużej to trzeba najpierw zbudować fundament. Fundamentem tym jest nasza wydolność. Nasza umiejętność do utrzymania ruchu, do odżywienia mięśni w tlen i energię.
Robi się to prosto – wystarczy biegać. Regularnie i konsekwentnie. Minimum 3 razy w tygodniu, a najlepiej nawet 5 z dwoma dniami przerwy. (3 biegi krótsze, 1 długi i jeden regeneracyjny).
Dziś chcę Was zaprosić żebyście we wrześniu robili „tylko tyle”. 3 dni w tygodniu po 45 minut…. no i jeszcze
- Zero słodyczy (ciastek, cukru w herbacie, cukierków etc.). Owoce mogą być choć nie opychajcie się daktylami 😛
- Zero kofeiny (na filmie wyjaśniam czemu).
I tyle. Wchodzicie?
3 komentarze
Wchodzę w to ! ?
o! wlasnie wlaczylam video w tym samym czasie jedząc delicję i popijajac kawą ..nosz kur…Ty to masz zawsze niezły timing 😉 I co ja teraz mam zrobic? 😉
kawy juz mi sie odechcialo na mysl że jakies łapki mnie atakują 😉 ciastko dokonczylam ale resztę zamknełam i schowałam / 45min ciagle biegu jeszcze nie daje rady wiec co z takimi „zawdonikami”? 😉 / mamy juz prawie polowa wrzesnia a wyzwanie chyba zaczelo sie z poczatkiem miesiaca? / nadal moim marzeniem i jednym z najwiekszych wyzwań w zyciu jest przebiec maraton (bo nadal nie umiem zakochac sie w bieganiu) I CO TERAZ?